Przed wykonczeniem hafciku konturkami to wielkie teczowe misz-masz
A po ich dodaniu hafcik nie do poznania.
Pozdrawiam wszystkie osobki do mnie zagladajace i komentujace.
niedziela, 3 czerwca 2012
CZESC PIERWSZA
Jedna czesc hafciku w nastepnym RR skonczona.Bardzo zmudnie haftuje sie krateczke.Druga czesc pojdzie juz znacznie szybciej.
Przed wykonczeniem hafciku konturkami to wielkie teczowe misz-masz
A po ich dodaniu hafcik nie do poznania.
Pozdrawiam wszystkie osobki do mnie zagladajace i komentujace.
Przed wykonczeniem hafciku konturkami to wielkie teczowe misz-masz
A po ich dodaniu hafcik nie do poznania.
Pozdrawiam wszystkie osobki do mnie zagladajace i komentujace.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
backstitche to jednak dobry wynalazek :)
OdpowiedzUsuńAneczko kochana, ja cię podziwiam,ale nadążyć za Tobą nie sposób:),a wszystko takie śliczne. Powiedz mi moja droga jak załatwiałaś przedłużenie doby?:)
OdpowiedzUsuńŚlicznie. Jak widzę turbo igła dalej działa :))
OdpowiedzUsuńPięknie! Bez konturków to nie jest takie wyraziste.
OdpowiedzUsuńno i znowu coś nowego !!! Aniu jestem pod wrażeniem co jeden RR to ciekawszy ....
OdpowiedzUsuńAniu pogoniłaś robótkę. Wychodzi ślicznie.
OdpowiedzUsuńKurcze śliczności.... a ja z XXX nadal w lesie ;(
OdpowiedzUsuńZa każdym razem gdy widzę obrazek to coraz bardziej związuję się z konturami.
OdpowiedzUsuńJak zwykle śliczności ...
OdpowiedzUsuńja nadal unikam haftów z konturami , no może nie zawsze...
prześliczny hafcik:)
OdpowiedzUsuńKobieta ExPRES ;-) Znowu super, jakże mogłoby być inaczej ;)
OdpowiedzUsuńFakt, z konturkami duuuużo lepiej :-)
OdpowiedzUsuńKiedy haftuję, nie mogę doczekać się konturów. Wiadomo, czemu :)))
OdpowiedzUsuńPięknie wychodzi:) Co do konturów to robią całkiem dobre wrażenie, tak jak ostatnio moje aniołki. Bez backstitcha nie miałyby takiego efektu:)
OdpowiedzUsuńPyszne ciacho!! konturki naprawde dużo dają w takich obrazkach :)
OdpowiedzUsuń