Obserwatorzy

wtorek, 18 października 2011

SAL u Mysi

Bylo mi malo i zapisalam sie tez na SAL u Mysi,czyli Koci kalendarz Margaret Sherry.Jak na razie mam uszykowana kanwe i czekam za zamowiona mulinka,ktora lada dzien powinna u mnie zawitac.Mam troche obiekcji,ale mam nadzieje,ze nie bedzie tak zle i dam sobie rade.Calosc ma wygladac tak

4 komentarze:

  1. Fajowo że będzie nas więcej ;o)

    OdpowiedzUsuń
  2. Oj, to duzo samozaparcia życzę:) To bardzo ciężki wzorek, wiem, bo męczę go od 3 lat:P Pozdrawiam
    Anka
    http://pieguchowo.blox.pl/html

    OdpowiedzUsuń
  3. Śliczny kalendarz, ale jakie trudne hafciki. Dużo kolorów i konturków.
    Powodzenia życzę!

    OdpowiedzUsuń
  4. Anka przerazasz mnie.A ja mialam cicha nadzieje szybko go skonczyc.No trudno nie dam rady w tym roku to bedzie w przyszlym.
    Dendrobium dziekuje za zyczenia,bo na pewno sie przydadza.

    OdpowiedzUsuń

DZIĘKUJĘ ZA KAŻDĄ WASZĄ WIZYTĘ I ZA KAŻDY POZOSTAWIONY KOMENTARZ