Obserwatorzy

niedziela, 3 czerwca 2012

CZESC PIERWSZA

Jedna czesc hafciku w nastepnym RR skonczona.Bardzo zmudnie haftuje sie krateczke.Druga czesc pojdzie juz znacznie szybciej.
Przed wykonczeniem hafciku konturkami to wielkie teczowe misz-masz

A po ich dodaniu hafcik nie do poznania.

Pozdrawiam wszystkie osobki do mnie zagladajace i komentujace.

15 komentarzy:

  1. backstitche to jednak dobry wynalazek :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Aneczko kochana, ja cię podziwiam,ale nadążyć za Tobą nie sposób:),a wszystko takie śliczne. Powiedz mi moja droga jak załatwiałaś przedłużenie doby?:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ślicznie. Jak widzę turbo igła dalej działa :))

    OdpowiedzUsuń
  4. Pięknie! Bez konturków to nie jest takie wyraziste.

    OdpowiedzUsuń
  5. no i znowu coś nowego !!! Aniu jestem pod wrażeniem co jeden RR to ciekawszy ....

    OdpowiedzUsuń
  6. Aniu pogoniłaś robótkę. Wychodzi ślicznie.

    OdpowiedzUsuń
  7. Kurcze śliczności.... a ja z XXX nadal w lesie ;(

    OdpowiedzUsuń
  8. Za każdym razem gdy widzę obrazek to coraz bardziej związuję się z konturami.

    OdpowiedzUsuń
  9. Jak zwykle śliczności ...
    ja nadal unikam haftów z konturami , no może nie zawsze...

    OdpowiedzUsuń
  10. Kobieta ExPRES ;-) Znowu super, jakże mogłoby być inaczej ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Fakt, z konturkami duuuużo lepiej :-)

    OdpowiedzUsuń
  12. Kiedy haftuję, nie mogę doczekać się konturów. Wiadomo, czemu :)))

    OdpowiedzUsuń
  13. Pięknie wychodzi:) Co do konturów to robią całkiem dobre wrażenie, tak jak ostatnio moje aniołki. Bez backstitcha nie miałyby takiego efektu:)

    OdpowiedzUsuń
  14. Pyszne ciacho!! konturki naprawde dużo dają w takich obrazkach :)

    OdpowiedzUsuń

DZIĘKUJĘ ZA KAŻDĄ WASZĄ WIZYTĘ I ZA KAŻDY POZOSTAWIONY KOMENTARZ